piątek, 28 września 2012
Because I love you 1
Przepraszam że tak długo musieliście czekać na 1 rozdział ale myślę że było warto i się wam spodoba ^^
Nie jest aż taki długi i za to też was przepraszam
A więc życzę wam miłego czytania
Było trochę przed 7, Lee spał w swoim wygodnym łóżku, przy czym od czasu do czasu pochrapywał. Po chwili rozległ się głośny dźwięk budzika. Chłopak nie chętnie wstał i zaspany podrapał się po głowie. Wiedział co go czeka, kolejna dawka wysłuchiwania potwornych obelg na swój temat, no ale cóż miał robić? Musiał jakoś to znosił i udawać że go to nie rusza, choć prawda była inna, te docinki strasznie go denerwowały i często dołowały. Bardzo chciał wyglądać inaczej, bardziej męsko, tak jak inni z jego szkoły, ale i tak nie zamierzał obcinać włosów, bardzo lubił to iż są długie i mogą swobodnie opadać na jego szczupłe ramiona. Chociaż to one dodawały mu tego uroku i to dzięki nim przypominał dziewczynę, ale miał to gdzieś.
Ubrał się w białe rurki, czarną koszulkę z nadrukiem i bluzę z kapturem i udał się do kuchni przygotować sobie śniadanie. W domu był sam, ale był już do tego przyzwyczajony. Ojciec pojechał na jakaś delegację, mama pewnie już od godziny siedzi w pracy, a Taesun podobno miał jakieś ważne spotkanie. Zabrał swoją czarną torbę na ramie i leniwym krokiem wyszedł z domu. Do szkoły miał ok 20 minut, założył na uszy słuchawki i odpłynął w świat muzyki, od czasu do czasu wykonując jakieś ruchy rękami. Uwielbiał tańczyć, gdy to wykonywał zapominał o wszystkich problemach i po prostu tonął w swoim żywiole poddając się muzyce. Tańczył nie mal że codziennie, niekiedy po zajęciach schodził na salę gimnastyczną i tam robił to co kocha. Miał co do tego nawet wielki talent i nikt nie mógłby mu tego nie przyznać
Doszedł do swojego liceum parę minut przed dzwonkiem, akurat miał chwilę czasu na zostawienie swoich rzeczy w szafce i przygotowania się do lekcji. Wszedł do klasy i od razu zobaczył na sobie złośliwy wzrok kolegów z klasy.
- O patrzcie nasza klasowa barbie się pojawiła - powiedział zaczepnie Rei
- A no faktycznie. Ty Taemin, a gdzie twoje kiecka? - zwrócił się w moją stronę Hyesung.
- Dla waszej informacji nie chodzę w kieckach i nie jestem żadną pieprzoną barbie, no ale wy geniusze już se myślcie jak chcecie - powiedziałem nie kryjąc zdenerwowania.
- No dobra nie gorączkuj się tak bo jeszcze Ci żyłka pęknie. No dobra chłopaki dajmy mu spokój bo dziewczę się nam rozpłacze i co będzie? - roześmiał się na cały głos Yunsu tak samo jak i reszta jego paczki.
Nie zamierzałem się z nimi kłócić, wyminąłem ich i usiadłem na swoje miejsce, Po chwili do sali wszedł Shin Changwoon nasz nauczyciel koreańskiego i zaczął sprawdzać obecność. Lekcje strasznie mi się dłużyła, jeszcze Kris coś tam do mnie wołał, na co nauczyciel w ogóle nie reagował, wydawało mi się że udaje że nic nie słyszy ale mniejsza z tym.
Po lekcji tak jak zwykle szybko ulotniłem się z klasy i pobiegłem do miejsca w którym przesiadywałem całe przerwy a to miejsce znajdowało się pod schodami. Nikt tam nie wchodził zawsze tylko ja tam siedziałem sam, ponieważ nie miałbym nawet z kim, Nie miałem żadnych przyjaciół. Urodziłem się w Seulu ale z powodu tego że mój tata często zmienił pracem, jak miałem 5 lat musieliśmy się przeprowadzać do Incheon. Jakieś 3 miesiące temu znowu tu wróciliśmy, mimo moich protestów musieliśmy to zrobić. Mama zapisała mnie do 2 klasy liceum w centrum miasta i od tego czasu przeżywam ten koszmar Zostawiłem mojego jedynego kumpla z którym ostatnio mam dość marne kontakty. No i jestem sam, nie mam już z kim się włóczyć po zajęciach i rozmawiać na różne tematy. Taką osobą której mogę się jedynie zwierzyć jest mój kochany braciszek, tylko on poświęca mi jakąkolwiek uwagę i pociesza w trudnych chwilach.
Siedziałem tam jak zwykle do końca przerwy a po dzwonku z grymasem na twarzy wróciłem do klasy.
- Do cholery Minho weź się w końcu ogarnij, od 2 tygodni nie pojawiłeś się w szkole, a ja przez Ciebie dziś sam nie poszedłem - narzekał Kibym wbijając palec w brzuch przyjaciela.
- No przecież Ci mówiłem żebyś poszedł to ty się uparłeś że nie pójdziesz do póki mnie nie doprowadzisz do porządku, no ale ja i tak wiem że Ci się nie uda.
- No ale przestań, to że to cała Yeorin z tobą zerwała to nie znaczy że musisz niszczyć sobie przez nią życie.
- Pozwól że sam o tym zadecyduję - po czy wypchnął go ze swojego pokoju i rzucił się na łóżko ponownie zalewając łzami.
Stało się dokładnie dwa tygodnie temu.
Szykował się jak zwykle zadowolony na spotkanie ze swoją dziewczyną, usłyszał dźwięk przychodzącego sms. Chwycił telefon z tym swoim charyzmatycznym uśmiechem, ale jak wczytał się w wiadomość to szybko zniknął z jego twarzy a na jego miejsce wstąpił potok łez.
Od Yeorin
" Witaj Minho
Chcę Ci powiedzieć że się dziś nie spotkamy, ani już nigdy więcej, bo... zrywam z Tobą. Miałam to zrobić właśnie na spotkaniu ale pomyślałam że sms'em będzie łatwiej, przynajmniej dla mnie,
Uwierz mi tak będzie lepiej...
Przepraszam
Yeorin"
Od tego momentu Choi się załamał i wszystkie czynności wykonywał jak maszyna. Od tego czasu opuścił szkołę, wiedział że musi coś z sobą zrobić ale jago złamane serce mu na to nie pozwalało.
Wspominając ten dzień wtulił się w poduszkę i rozkleił na całego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak mnie to zaciekawiło *3* Błagam pisz szybko :D Ja już chcę więcej! ^^
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę <3
OdpowiedzUsuńKolejny post jeszcze nie wiem kiedy będzie ^^
To opowiadanie przypomina mi wszystkie trzy z pewnego bloga - "Sala numer dwadzieścia trzy" "Bodyguard" i "Heart" . (:
OdpowiedzUsuńJakieś takie mam skojarzenie.
Ale w sumie podoba mi się początek ^^ .
Chciałabym Cię pochwalić, bo zmieniłaś swój sposób pisania na bardziej zaawansowany, a to godne pochwały.
Hwaiting~`
Do następnej części (:
Dziękuję bardzo ^^
OdpowiedzUsuńCiesze się że Ci się podoba ^^
Spodobał mi się pierwszy rozdział~
OdpowiedzUsuńA opowiadanie zapowiada się ciekawie.
Tak więc, czekam niecierpliwie na ciąg dalszy i życzę weny twórczej~!
^,^
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńŚwietne! Bardzo mnie zaciekawiło <3 Czekam niecierpliwie na c.d
OdpowiedzUsuńHwaiting <3 <3
ja także pochwalę, pierwszy rozdział mi się spodobał i zaciekawił. ^^ jak oni mogą tak Taemina wyzywać, no. i biedny Minho, smutny, bo dziewczyna odeszła. czekam na kolejny rozdział, dodałam się do obserwatorów i zapraszam do siebie. ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję wam bardzo ^^
OdpowiedzUsuńWiem biedny Minho..
Oczywiście że zajrzę z miłą chęcią <3
Omo <3 Biedny Taemin... :'(
OdpowiedzUsuńA Minho jak powiedział Kibum, "powinien się ogarnąć" :D Hehe...
No cóż czekam na kolejny rozdzialik :D
Weny, i FIGHTING!
Hah dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńKolejny rozdzialik być może jeszcze dziś ;)
Czekam na nowy ^^ mam nadzieje że będzie troche dłuższy ^^
OdpowiedzUsuńOmoo ♥ Biedny Tae i Minho. Aigoo xd
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńWiem..
No cóż nie wiem czy dłuższy ale już jest gotowy więc tylko go opublikować <33
Cieszę się że Ci się podoba ^^
Super naprawde; )
OdpowiedzUsuńJak oni moga tak Taesia wyzywac?!
No nic dużo weny życze > 3
Super naprawde; )
OdpowiedzUsuńJak oni moga tak Taesia wyzywac?!
No nic dużo weny życze > 3
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńNo cóż bywają takie łosie >.<
Pierwszy rozdział i już mi się podoba! No dobra, lecę czytać dalej ^^
OdpowiedzUsuńomo biedny Minnie :(
OdpowiedzUsuń