piątek, 12 października 2012
Because I love you 3
Postanowił się przejść, nie miał ochoty spędzić reszty dnia w domu, zabrał ze sobą tylko mp4 i słuchawki, nie brał telefonu, uważał że nie jest mu potrzebny, bo i tak by nikt do niego nie zadzwonił. Szedł przed siebie sam nawet nie wiedząc gdzie, nie miał konkretnego celu. Kopał w kamienie które miał na drodze, wpadł na jakąś dziewczynę wytrącając jej torby z rąk. Szybko je pozbierał przeprosił ją i poszedł dalej. Trafił do pobliskiego parku, usiadł na ławkę i rozejrzał się dookoła. Denerwował go widok par chodzących za rączkę i szeptających sobie na ucho czułe słówka. Brzydził go ten widok. A może po prostu jestem zazdrosny? Nie na pewno nie. Takie pytanie przyszło mu do głowy, ale szybko je z niej wypędził. Brzydziło go zapewne dlatego, że jest innej orientacji i nie szuka dziewczyny, lecz chłopaka. Nie wstydził się tego iż jest gejem, choć mało kto o tym wiedział, chyba zaledwie tylko dwie osoby, jego braciszek i kumpel z Inchenon, z którym i tak stracił kontakt.
Była końcówka października i dosyć szybko robiło się ciemno. Dochodziła już 20 a już ledwo co było widać i robiło się coraz zimniej. Drżał. Nie zwracał jednak na to uwagi, nie chciał jeszcze wracać do domu. Skulił się na ławce i próbował jakoś rozgrzać. Nic z tego. Na swoje nieszczęście nie zabrał ze sobą kurtki, miał tylko założoną koszulę w kratkę. Nie wytrzymał, szybko zerwał się z ławki i pobiegł do domu. Dotarł w niecałe pół godziny, ponieważ był dosyć daleko. W końcu zdyszany i zmarznięty dotarł do celu, wszedł głębiej do mieszkania nadal się trzęsąc.
- Oo TaeMin już jesteś, zrób sobie coś do jedzenia - odezwała się jego rodzicielka uśmiechając się ciepło.
- Nie jestem głodny - odpowiedział drżącym głosem.
- Synku co Ci jest? Wszystko dobrze? - zapytała opiekuńczo
- Tak, teraz zaczęłaś się o mnie martwić? Idę do siebie - po czym skierował się w stronę schodów.
- Ale Minnie..
Próbowała go dogonić, lecz zamknął się w swoim pokoju. Wyciągnął jakiś koc z szafy i mocno się w niego wtulił, mimo to nadal było mu zimno. Po jakiś czasie mu przeszło, odrobił na szybko zadania domowe i położył się do łóżka.
Tak jak co dzień, niechętnie wyłączył budzik zaspany udał się w stronę łazienki, założył czarną koszulkę i niebieskie rurki. Rozczesał swoje długie włosy i tak je zostawił, nie spinał ich. Ostatni raz spojrzał na zegarek, ciężko westchnął i wyszedł z domu.
Wszedł do budynku szkoły, oczywiście widział na sobie wzrok każdego, czuł się jak odmieniec, może dlatego że tak go traktowali. Ze spuszczoną głową dotarł do klasy, ku jego zdziwieniu nikt go nie przezywał. Lekko się do niego uśmiechnęli i zajęli się przygotowywaniami do lekcji. Może już będzie tylko lepiej? Może w końcu dali mi spokój? - uśmiechną się sam do siebie. Po chwili nauczyciel od języka koreańskiego wszedł do klasy i zajął się przeprowadzaniem lekcji. Lee nie mógł się skupić, Shin Changwoon ochrzanił go kilka razy ale to i tak nic nie dawało. Tak samo i było na reszcie lekcji. Uradowany miał już zamiar wbiec na salę gimnastyczną gdy ktoś pociągnął go za ramię na korytarzu. Odwrócił się i zobaczył ucieszonego Yunsu i jego bandę, chciał się wyrwać, ale Hyesung i Rei przygwoździli go do ściany.
- Gdzie się to malutki wybierasz? Nie chcesz spędzić z nami trochę czasu? - zapytał z ironicznym uśmieszkiem Yunsu.
- Nie, nie chcę mieć z wami nic do czynienia. Nie możecie sobie znaleźć innego chłoptasia do zabawy? - spytał już nie źle wkurzony Lee.
- Nie bądź taki cięty młody. To tylko niewinna zabawa, nie masz się co denerwować, a skoro mowa o zabawie... - na te słowa jego ręka powędrowała na krocze młodszego. Jemu jednak udało się jakimś cudem wyswobodzić rękę i uderzyć go z całej siły w twarz łamiąc mu przy okazji nos. Uwolnił się z uścisku jego świty i szybko wybiegł ze szkoły, zaczęli za nim biec, lecz udało mu się ich zgubić. Zdyszany wpadł do domu i szybko zamknął za sobą drzwi na klucz. Usłyszał zbieganie ze schodów i po chwili przy nim pojawił się Taesun z wystraszoną miną
- Taemin? Co Ci jest? Co się stało? - wypytywał
- Uwzięli się na mnie.. już nigdy nie dadzą mi spokoju.. - powiedział łamliwym głosem.
- Ale kto? klo Ci nigdy nie da spokoju? - zapytał coraz bardziej przerażony.
- Goście z mojej klasy.. gonili mnie i.. dotykali w intymne miejsca - wyszeptał a po jago policzku spłynęła słona łza. Taesun na ten widok szybko do niego podszedł i mocno przytulił.
- Nie bój się Minnie, jestem przy Tobie - powiedział gładząc go po głowie.
- Na świętego kurczaka Minho! Co tu zdechło? - zapytał Onew szybko otwierając okno.
- Ja.. - powiedział cicho.
- O nie kochany, tak nie będzie. Ubieraj się - powiedział ciągnąc go za rękę.
- Po co? Ja nigdzie nie idę.
- Idziesz idziesz, ty, ja, Kibum i Jong idziemy do klubu dobrze się bawić, a ty się nie wymigasz. Nie ma tak dobrze.
- No ale..
- Żadnego ale, daję Ci godzinę, masz się ogarnąć. Ja dzwonie po Kim'ów
Może to jest jakieś wyjście? Nie mam ochoty iść, ale zrobię to dla świętego spokoju.
Tak jak mu Jinki nakazał udał się do łazienki wziąć prysznic, następnie ubrał się w Białe rurki, czarną koszulkę z nadrukiem i tego samego koloru skórzana kurtkę. Przeczesał swoje ciemne włosy i niedbałym krokiem zszedł na dół, gdzie przywitała go z uśmiechem reszta jego grona.
- No no no Żabolu, znów wyglądasz jak człowiek - powiedział Key uśmiechając się zadziornie.
- Taa fajnie to idziemy? Chce to już mieć za sobą.
- No ale z takim podejściem nic nie zdziałasz
- Ja tylko planuję się nachlać - powiedział i ruszył przed siebie.
Po 20 minutach dotarli do celu, weszli do klubu i skierowali się w stronę baru. Kibum i Jong gdzieś zniknęli, Onew jeszcze jakiś czas był z Choi, ale później jego już też nie było. No cóż zostałeś sam, no to zdrowie smutasie - powiedział do siebie i upił łyk swojego dosyć mocnego drinka.
Kto by pomyślał, mają dopiero po 18 lat, a już przychodzą się upić w takie miejsca jak to, ale Choi chyba właśnie tego potrzebował.
Przepraszam was, wiem że nie jest zbyt długi, myślałam że wyjdzie dłuższy. Mam nadzieję że mi to wybaczycie i że się wam rozdział podobał. Więc planuję w kolejnym rozdziale małe zapoznanie Tae z naszym Choi, co wy na to?
Piszcie w komentarzach ^^
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem jak najbardziej na tak! Musi być zapoznanie :D Wow trochę przestraszyłam się tą akcją z 'molestowaniem' jeżeli można to tak nazwać ^^ Ale tekst 'Na świętego kurczaka' mnie rozwalił xDD Kocham to ^^ Czekam na spotkanie tych cudownych mężczyzn :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńTeż się cieszę że będzie zapoznanie, ale w jaki sposób to już zobaczysz :D
Też kocham takie teksty xD
Dziękuję i pozdrawiam ^^
Tak~!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle wyszedł Ci świetnie :D
Czekam na następny rozdział ^-^
Hwaiting~!
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńCiszę się że Ci się podoba ^^
Biedny Taeś... Kurde... Co to za obmacywanki?!
OdpowiedzUsuńHi Everybody! Are u f*cking kidding me?! TaeMin is Mine!!! :D
A tak na serio to przytuliłabym go i zamieniłabym się z jego bratem. A co do Minho nie powinien tak chlać... To źle działa na głos! >.<
Aha i jeśli chodzi o zapoznanie to jak najbardziej tak. :p
UsuńCzekam na następny rozdział yaoi i love & scary >.<
Dziękuję ^^
UsuńTeż bym chciała tak Teaś'a przytulić *_*
Tak wiem nie powinien, ale no cóż biedaczkowi zachciało się topić smutki w alkoholu.. wie że tak się nie robi
Kolejny yaoi za tydzień prawdopodobnie, a love & scary jeszcze dziś ^^
Hwiaiting !
no Minho nie ładnie tak chlać, nie przejmuj się tą laską! >.< a ta akcja z obmacywaniem mnie trochę przestraszyłam, ci goście to idioci, mają odwalić się od Taemina! >.<
OdpowiedzUsuńa z tym zapoznaniem to oczywiście jestem za, Minho szykuj się. ^^ czekam na kolejny rozdział. ^^
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńOjj niech się szykuje bo Tae zawróci mu w głowie :d
Na swiętego kurczaka
OdpowiedzUsuńRozwalilo mnie to xDD
Haha xD każdemu się chyba ten tekst podoba :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny blog polecam i zaobserwuję:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo to miłe ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział .^^
OdpowiedzUsuńNA ŚWIETEGO KURCZAKA <3 ^^
Mam nadzieje że dodasz szybciej. c:
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńTak na świętego kurczaka :D
Postaram się ale nic nie mogę obiecać.. >.<
jej...powiem szczerze ze jest to moje pierwsze opowiadanie yaoi. Co prawda ogladalam pare anime i czytalam mangi, ale czytanie opowiadań chyba jest fajniejsze, bo można wykorzystać swoją wyobraźnie xD
OdpowiedzUsuńJak narazie opowiadanie bardzo mi się podoba, masz ciekawe teksty i fajnie że przeplatasz też małe wątki Jongkey (bo powiem szczerze ze to jest moja ulubiona para, ale 2min tez uwielbiam ^^). Mam nadzieje ze bedziesz jak najczesciej pisala notki i ze akcja za szybko sie nie rozwinie, bo nie cierpie jak opowiadanie konczy sie po np. 13 rozdziale. Pisz kochana dalej i miej jak najlepsza wene. Na pewno bede sledzic tego bloga ^^
Dziękuję ^^
UsuńJa chyba na równo lubię JongKey i 2Min, nie potrafię wybrać :D
Postaram się pisać je jak najczęściej ^^
Nie bój się akcja nie rozwinie się aż tak szybko wież mi ;p w następnym rozdziale planuję małe zapoznanie, ale będzie na pewno dużo sytuacji ;D
Dziękuję bo wena na pewno mi się przyda ^^
Cieszę się że Ci się podoba i zamierzasz śledzić mojego bloga <3
Dziękuję ^^
Błąd na błędzie.
OdpowiedzUsuńTrochę nie dobrze z gramatyką i stylistyką. Radze Ci nad nią popracować. Proponuję, abyś znalazła sobie tak zwanego "korektora", który będzie sprawdzał twoja prace i poprawiał błędy. Ty przy tym korzystasz i się uczysz porównując pracę wcześniejsza i po skorygowaniu. ! (:
Rozdział mi się podobał. Ciekawa fabuła.
Zobaczymy jak się to rozwinie.
Czekam na kolejną część i fighting!
No dobrze, dziękuję za rady
OdpowiedzUsuńHmm nikt wcześniej nie skarżył się na błędy i uważałam, że nie jest ich za dużo, ale chyba się jednak myliłam... no cóż dziękuję
Cieszę się, że chociaż rozdział Ci się podoba ^^
Piszesz naprawdę fajnie. Masz dobre pomysły, ogólnie mi się podoba, ale jak wspomniano wcześniej, sporo tutaj błędów. Gdybyś chciała spróbować poddać tekst korekcie, to chętnie mogę spróbować, bo ładnie wszystko rozwijasz w opowiadaniu. Jeśli byłabyś zainteresowana, to mogę podać gg ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
Cieszę się że Ci się podoba
UsuńNo cóż chcę przeprosić za te wszystkie błędy
No skoro to będzie potrzebne to skorzystam z pomocy, więc jak najbardziej możesz podać gg ^^
Dziękuję ^^
GG trochę mi się psuje, dlatego podam maila : mandydesu@o2.pl
OdpowiedzUsuńNapisz, postaram się wyeliminować błędy z następnej notki i mam nadzieję, że będziesz zadowolona ^^
Dobrze nie ma sprawy tylko najpierw muszę ją napisać xD
UsuńAno właśnie a mi się za to trochę mail psuje i nie dostaje wiadomości od innych, a oni ode mnie... hmm to nie wiem jak można to jeszcze załatwić. Masz jakieś pomysły?
świetne! lece czytac dalej ;)
OdpowiedzUsuń